Towarzyskie spotkania Iskry przed rundą wiosenną nie napawały optymizmem. Większość zakończyła się porażkami. Z dużą ilością straconych bramek. Jednak w meczu 16. kolejki białogardzki zespół pokazał, że jest przygotowany do podjęcia walki o ligowe punkty i to z najlepszymi ekipami. Bezbramkowy remis z wiceliderem z Dębna to w pełni zasłużony punkt dla Iskry, która zaprezentowała piłkarskie cwaniactwo godne ligowego wyjadacza. Szczególne wyróżnienie należy się defensywnej formacji, gdyż ta stanowiła prawdziwie dębową opokę zespołu z Białogardu. Po tremie z początku sezonu, która tak skutecznie pętała nogi Iskrze, nie ma już śladu.