Ocknęli się
Administrator
Piłkarze Iskry po kilku dobrych, ale z głową w chmurach meczach, wreszcie twardo stanęli na murawie i sięgnęli po trzy punkty. Łup bramkowy rozdzielili między sobą najlepsi strzelcy ostatnich lat.
Grali efektownie i skutecznie. Czy jednak Iskra ocknęła się w samą porę, czy może za późno, by pozostać na następny sezon w IV lidze? By przedłużyć tę przygodę potrzebne są kolejne zwycięstwa, w tym na wyjeździe, a tego białogardzki beniaminek w tych rozgrywkach nie potrafił jak dotąd uczynić. Niemniej zwycięstwo nad Iną podbudowuje. Wygrana zresztą mogła być okazalsza. Najważniejsze, żeby teraz zachować zimną krew, nie zboczyć z kursu wyznaczonego w meczu z goleniowską ekipą i grać do końca.
Po meczu trener Iskry Paweł Drozdowski powiedział: - Przede wszystkim duże brawa dla chłopaków za walkę w tych trudnych warunkach. Było strasznie słonecznie i duszno. Mecz wygraliśmy dzięki konsekwentnej grze w obronie. Zaprezentowaliśmy to, co pokazaliśmy w dwóch ostatnich meczach wyjazdowych, ale dorzuciliśmy do tego aż trzy gole. Do końca rozgrywek pozostały dwa mecze. Będziemy walczyć o komplet punktów. Jest szansa, żeby się utrzymać w IV lidze.
XXVIII kolejka IV ligi – 6 czerwca 2015
Po meczu trener Iskry Paweł Drozdowski powiedział: - Przede wszystkim duże brawa dla chłopaków za walkę w tych trudnych warunkach. Było strasznie słonecznie i duszno. Mecz wygraliśmy dzięki konsekwentnej grze w obronie. Zaprezentowaliśmy to, co pokazaliśmy w dwóch ostatnich meczach wyjazdowych, ale dorzuciliśmy do tego aż trzy gole. Do końca rozgrywek pozostały dwa mecze. Będziemy walczyć o komplet punktów. Jest szansa, żeby się utrzymać w IV lidze.
XXVIII kolejka IV ligi – 6 czerwca 2015
ISKRA Białogard – INA Goleniów 3:1 (1:1)
1:0 - Łukasz Jarzębski (34)
2:0 - Marcin Lewandowski (45+2, karny)
2:1 - Damian Banachewicz (48)
3:1 - Michał Wysocki (53)