Zimne poty
Administrator
Ostatni mecz na własnym boisku w tej rundzie okazał się dla Iskry bardzo pechowy. Zabrakło paru sekund, by jesienne pożegnanie z ligą przy ul. Moniuszki nie było tak chłodne.
W sobotnie popołudnie znów jesień dała znać o sobie z gorszej strony – było wietrznie i mokro. Niestety u Iskry, która spotkaniem z Kluczevią Stargard wieńczyła rundę jesienną u siebie, wystąpiły również zimne poty. Te zlały białogardzian na kilka sekund przed zakończeniem meczu, w dodatku doliczonego czasu gry. Wtedy to po rzucie rożnym i podbramkowym chaosie goście wykazali się większym sprytem i wpakowali piłkę do pustej bramki. Chwilę po tym sędzia odgwizdał koniec meczu, a komplet punktów wywiało z Białogardu. Tym samym została przerwana seria trzech z rzędu efektownych wygranych Iskry na swoim boisku. Białogardzka drużyna nie zdołała również przedłużyć swojej dobrej passy czterech meczów z rzędu bez porażki. Szkoda też, że Iskrze nie udało się w tej potyczce dowieźć bezbramkowego remisu do mety, stałaby się bowiem samodzielnym liderem pod względem ilości spotkań bez straty gola.
Pechowo stracone punkty, a przynajmniej punkt, bolą tym bardziej, że wg szkoleniowca Iskry Marcina Lisztwana, jego podopieczni rozegrali najlepsze zawody w ostatnim czasie. W meczu z ekipą ze Stargardu gospodarze mieli kilka okazji do zdobycia gola. W pierwszej połowie przed wyborną szansą stanęli M.Kosmala oraz D.Wołosiewicz. Niestety obaj z kilku metrów posyłali piłkę nad poprzeczkę. W tej części gry piłka raz nawet zatrzepotała w siatce rywali, ale po strzale K.Lisiaka sędzia odgwizdał spalonego. Sporo zamieszania wprowadziła z kolei czerwona kartka dla M.Przybysza, którą kapitan białogardzian otrzymał na początku drugiej połowy. To była kontrowersyjna sytuacja. W ocenie trenera Lisztwana zasługująca co najwyżej na żółty kartonik, choć może nawet i nie na to. Cofniętej Iskrze udało się przetrzymać grę w osłabieniu, a w 70 min. nastąpiło „wyrównanie” sił – po drugiej żółtej boisko opuścił piłkarz gości. Gospodarzom dało to bodziec do kolejnych ataków, które jednak ostatecznie nic nie przyniosły.
Za tydzień, na zakończenie rundy jesiennej, białogardzianie zagrają na wyjeździe z outsiderem rozgrywek Osadnikiem Myślibórz, który w dotychczasowych meczach uzbierał... 3 pkt. Powrót do Białogardu z kompletem punktów obowiązkowy!
XVI kolejka IV ligi – 18 listopada 2017
ISKRA Białogard - KLUCZEVIA Stargard 0:1 (0:0)
0:1 – R.Surma (90 +4)
Iskra: Guz - Suchocki, Przybysz, Pokuciński, Koziński, Stolarek (53' Brzeziński), D.Lisiak, K.Lisiak, Kosmala (75' Kurczak), Dereń (85' Jarzębski), Wołosiewicz (67' Łaniucha)
Czerwone kartki: dla Iskry - Przybysz (49), dla Kluczevii - Szczygielski (70, za drugą żółtą)
Pechowo stracone punkty, a przynajmniej punkt, bolą tym bardziej, że wg szkoleniowca Iskry Marcina Lisztwana, jego podopieczni rozegrali najlepsze zawody w ostatnim czasie. W meczu z ekipą ze Stargardu gospodarze mieli kilka okazji do zdobycia gola. W pierwszej połowie przed wyborną szansą stanęli M.Kosmala oraz D.Wołosiewicz. Niestety obaj z kilku metrów posyłali piłkę nad poprzeczkę. W tej części gry piłka raz nawet zatrzepotała w siatce rywali, ale po strzale K.Lisiaka sędzia odgwizdał spalonego. Sporo zamieszania wprowadziła z kolei czerwona kartka dla M.Przybysza, którą kapitan białogardzian otrzymał na początku drugiej połowy. To była kontrowersyjna sytuacja. W ocenie trenera Lisztwana zasługująca co najwyżej na żółty kartonik, choć może nawet i nie na to. Cofniętej Iskrze udało się przetrzymać grę w osłabieniu, a w 70 min. nastąpiło „wyrównanie” sił – po drugiej żółtej boisko opuścił piłkarz gości. Gospodarzom dało to bodziec do kolejnych ataków, które jednak ostatecznie nic nie przyniosły.
Za tydzień, na zakończenie rundy jesiennej, białogardzianie zagrają na wyjeździe z outsiderem rozgrywek Osadnikiem Myślibórz, który w dotychczasowych meczach uzbierał... 3 pkt. Powrót do Białogardu z kompletem punktów obowiązkowy!
XVI kolejka IV ligi – 18 listopada 2017
ISKRA Białogard - KLUCZEVIA Stargard 0:1 (0:0)
0:1 – R.Surma (90 +4)
Iskra: Guz - Suchocki, Przybysz, Pokuciński, Koziński, Stolarek (53' Brzeziński), D.Lisiak, K.Lisiak, Kosmala (75' Kurczak), Dereń (85' Jarzębski), Wołosiewicz (67' Łaniucha)
Czerwone kartki: dla Iskry - Przybysz (49), dla Kluczevii - Szczygielski (70, za drugą żółtą)