Światowy Dzień Ziemi
DZIEŃ ZIEMI W BIAŁOGARDZKIEJ CZWÓRCE
- Zmniejszyć zużycie energii, zarówno w domu jak i w pracy.
- Oszczędzać wodę, pamiętając o zakręcaniu kranu, niesprawnych uszczelkach, itp.
- Oszczędzać papier, poprzez drukowanie dwustronne, niedrukowanie niepotrzebnych rzeczy.
- Wybierać ekologiczny transport, czyli korzystać z rowerów, z transportu publicznego, a w samochodach osobowych stosować coraz bardziej popularny eco-driving.
- Być świadomym konsumentem, czyli kupować lokalne produkty, używać toreb wielokrotnego użytku, ograniczyć nadmierne kupowanie żywności, kupować produkty z surowców wtórnych , kupować produkty bez zbędnych opakowań.
- Segregować odpady.
Światowy Dzień Ziemi był okazją do uporządkowania terenu żwirowiska przy ul. Krakowskiej i lasku komunalnego przy ul. Witkacego przez uczniów klasy VI b i VI c ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Białogardzie. 26 kwietnia przy sprzyjającej aurze zaopatrzeni w rękawice i worki dostarczone przez Urząd Miasta w Białogardzie przystąpiliśmy do sprzątania terenów, które są cenne przyrodniczo. W drodze na miejsce akcji, nad brzegiem Liśnicy obok pary kaczek krzyżówek odpoczywała cyraneczka – mała kaczka wędrowna o pięknym upierzeniu. W drodze towarzyszył nam śpiew zięby, kosa, szpaków i drozdów. Widok budzącej się do życia przyrody urozmaicony był porozrzucanymi tu i ówdzie śmieciami. Czy to nie dziwne? Nowa Ustawa Śmieciowa zobowiązuje wszystkich do płacenia za wyprodukowane przez siebie odpady. Tymczasem wciąż pojawiają się nowe wysypiska śmieci. Gdzie podziała się kultura i świadomość ekologiczna? Gdzie podziały się podstawy logicznego, rozumnego myślenia, płacę – jednak dalej po staremu wyrzucam, gdzie popadnie. Pierwsze nielegalne składowisko odpadów wolontariusze zlikwidowali na terenie zielonym przy kanale Ulgi. Ukryte wśród trawy ledwo widoczne z drogi zawierało gąbki i pokrowce z siedzisk samochodowych, elementy gumowe i plastikowe, butelki, kartony po napojach, pampersy, opakowania styropianowe, plastikowe części po zdemontowanych telewizorach i komputerach. Wśród śmieci dzieci zauważyły jaszczurkę zwinkę i żabę trawną. Łąka, gęste zarośla to naturalne środowisko żaby trawnej, gdzie poluje na owady, ślimaki, dżdżownice. Gatunki te, podobnie jak pozostałe płazy i gady w Polsce objęte są ochroną gatunkową ścisłą. Widok żwirowiska nie był zaskoczeniem. Z jednej strony budząca się do życia przyroda, a z drugiej widoczne ślady pobytu człowieka, które nie są dla niego chlubą. Porozjeżdżane przez quady wydmy są obrazkiem, który znamy od kilku lat. Nieprzyjemnym widokiem były rzędy powycinanych brzóz, które najprawdopodobniej przeszkadzały w wyznaczeniu nowych szlaków dla poruszających się po żwirowisku pojazdów. Przy wjeździe porozrzucane pojemniki po farbach, niestety nie zabezpieczone. Worek z resztkami cementu, styropian, gruz, rozbite szkło, opakowania wszelkiego rodzaju i mnóstwo plastikowych części od sprzętu AGD i RTV. W miejscu, gdzie jeszcze w ubiegłym roku gęsto rosły rosiczki (chroniona roślina owadożerna) urządzono sobie piknik pozostawiając koc, reklamówki, butelki po napojach, również alkoholowych, opakowania po i z chipsami. Nieco dalej zebrane w jednym miejscu butelki i kartony po napojach, które ktoś próbował spakować w plastikowy worek. Liczne ślady po ogniskach, także w sąsiedztwie dorodnych sosen. W pobliżu stawu, po wielu latach, zasypane przez quady źródełko znowu pojawiło się na powierzchni.
Z roku na rok ubywa rosiczek, które są osobliwością przyrodniczą naszego miasta. 10 lat temu było ich ok. 800. W tym roku w tym samym miejscu stwierdziliśmy obecność tylko 34. Być może pojawią się kolejne, ale ich los jest zagrożony. Presji człowieka nie poddają się widłaki goździste, których rozłożyste pędy zaglądają do każdego zakątka tego pięknego miejsca. We wrześniu wrócimy tu znowu z nadzieją na zmianę postawy dorosłych, którzy tak chętnie niszczą to, co należy nie tylko do nas ale przyszłych pokoleń.