20 i 21 października spotkaliśmy się w parku Orła Białego. Cel był jasny. Posadzić cebulki kwiatowe. Miasto przygotowało ich aż 15 tysięcy. To tulipany i krokusy, w kolorach żółtym i fioletowym. Teraz pozostało już tylko poczekać do wiosny, by ucieszyć oczy nowymi parkowymi kwiatami. Pierwsze kwiatowe skrzypce podczas tej akcji zagrały dzieci z białogardzkich przedszkoli. To była dla nich duża frajda. Świetnie poradziły sobie w roli małych ogrodników i już nie mogą się wprost doczekać, aż ich roślinki rozkwitną i pokolorują park przy ul. Kopernika. Ale to przecież nie będzie długie czekanie, w końcu „na wiosnę kwiatki rosną…” i tak też nastąpi w przypadku najnowszych parkowych przyozdobień.

– To jest odzew naszego Urzędu na wnioski mieszkańców. Białogardzianie chętnie przebywają w parku Orła Białego i tak jak zauważyli, że powinno być więcej ławek, tak samo stwierdzili, że można by przeprowadzić tutaj społeczne ukwiecanie tych terenów, właśnie o tej porze roku. Stąd ta akcja. Przy wsparciu dzieci z białogardzkich przedszkoli oraz uczniów szkół miejskich, jak również dorosłych udało się posadzić 15 tysięcy cebulek kwiatowych. Bardzo się z tego cieszymy, „owoce” tej akcji zobaczymy wiosną, będzie jeszcze piękniej w naszym parku – informuje burmistrz Białogardu Krzysztof Bagiński.

W akcji wzięli również udział dorośli mieszkańcy Białogardu. Pośród nich, jakże by inaczej, główna inicjatorka akcji sadzenia cebulek kwiatowych, białogardzianka Ewa Rybak: – Ten park to kawałek pięknego miejsca w Białogardzie. Jak byłam w Anglii u córki, to tam miasto było pełne krokusów i żonkili. Tak przyszło mi na myśl, że przecież mamy piękny park z tyloma trawnikami, warto by je ukwiecić – wyjaśnia pani Ewa. – Zaproponowałam, udało się. Jak będą kwiaty to może ich piękno przemówi do ludzi, by ich nie niszczyli. I każdy z nas będzie wiedział że w parku Orła Białego zwykli ludzie posadzili mały kwiatek. I to po nas zostanie, to piękno.

Wiosną dzieci jak i dorośli, którzy również ochoczo zakasali rękawy, by wziąć udział w akcji, będą mogli nacieszyć oczy efektami swej pracy.