Rozmowa ze Zbigniewem Raczewskim, wicestarostą białogardzkim...
Administrator
Po raz kolejny był Pan bezkonkurencyjny podczas zawodów pływackich zorganizowanych z okazji Dni Białogardu?
Tak się składa, że pływam od wielu lat. Kiedyś wyczynowo – jako zawodnik, trener i ratownik, a obecnie już tylko rekreacyjnie. Tradycyjne zawody organizowane w ramach Dni Białogardu traktuję jako sposób sprawdzenia możliwości. Forma z roku na rok systematycznie spada, ale nadal nie jest źle. Jestem bardzo zadowolony.
Niedzielne zawody (31 lipca) pokazały, że pływanie to dyscyplina sportu dla wszystkich – małych i dużych.
Zgadza się, pływanie to jedna z najczęściej uprawianych dyscyplin sportu. Rekreacyjnie pływa bardzo dużo osób, wyczynowo znacznie mniej. Nie liczy się wiek, bo pływać mogą zarówno najmłodsi, jak i seniorzy. Pływanie sprzyja dobremu samopoczuciu, jest sportem ogólnorozwojowym, który utrzymuje dobrą kondycję.
Gdzie można popływać w Białogardzie i okolicach?
Najlepsze miejsce to baseny miejskie przy ulicy Moniuszki. Gdy pogoda nie sprzyja, warto wybrać się na pływalnie do Kołobrzegu lub Świdwina. W słoneczne dni, prócz naszych basenów, fajnie można spędzić czas na kąpieliskach w Podborsku i Byszynie. Wakacje to najlepszy czas, aby doskonalić umiejętności pływackie właśnie na otwartych, ale bezpiecznych akwenach.
(Białogardzianin nr 567 z 5 sierpnia 2011)