– Dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w naszą akcję, a także tym, którzy zdecydowali się wygrzebać na strychach, w piwnicach, w starych komodach te wszystkie eksponaty. – pokazuje efekty akcji Roman Lewiński z Fundacji Strażnicy Historii. To właśnie FSH wraz z Izbą Tradycji Regionalnej w Białogardzie zainicjowała całe przedsięwzięcie.

Akcja rozpoczęła się pod koniec sierpnia. Zakończyła teraz. Miała – i zamysł się powiódł – zmobilizować mieszkańców Białogardu do podzielenia się eksponatami sprzed lat, które przechowywali w swoich domach.

– Akcja naprawdę odbiła się szerokim echem – mówi Lewiński. – Wśród tych wszystkich zebranych eksponatów mamy prawdziwe perełki. Jest więc szlufka do pasa z Wolina, szacowana na IX – X wiek, a także pieczęcie lakowe oraz książka z opowieściami biblijnymi – wymienia.

Nie zabrakło też zwykłych wieszaków na ubrania, butelek, gazet, dokumentów i monet. Ktoś przyniósł nawet bagnet znaleziony na terenie miasta zaraz po wojnie w 1945 roku.

– Wszystko, co do tej pory udało nam się zdobyć, można już dziś obejrzeć na naszej stronie internetowej www.straznicyhistorii.pl, a wkrótce będzie do obejrzenia w muzeum Białogardzie – mówi jeszcze Lewiński.

Dziś, o godz. 16, Strażnicy Historii przekażą eksponaty szefowi białogardzkiego muzeum. Te, po opisaniu, oznaczeniu, trafią na specjalną wystawę.

Fundacja Strażnicy Historii zapewnia, że to nie koniec akcji w Białogardzie. Wciąż czekają na kolejne eksponaty. Zachęcają mieszkańców do współpracy. I zapraszają już chętnych do przekazywania pamiątek z okolic Karlina. Te zostaną później pokazane wszystkim w karlińskim muzeum.