Nie wypalaj traw! Apel strażaków
Redaktor Naczelny
Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Białogardzie apeluje do mieszkańców powiatu białogardzkiego o niewypalanie traw!
Białogardzcy strażacy informują o zwiększonej ilości sygnałów o pożarach traw i nieużytków rolnych. Choć co roku rośnie świadomość społeczna w tej kwestii, to jednak na skutek ludzkiej bezmyślności dochodzi do tragicznych w skutkach zdarzeń.
Przykładem takiej niefrasobliwości jest wybuch pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym, który od 19 do 26 kwietnia br. gasiły znaczne siły straży pożarnych i innych służb. Spłonęło 5,3 tys. hektarów lasów, bagiennych łąk, torfowisk i trzcinowisk. Główną rolę w akcji odegrały samoloty i śmigłowce gaśnicze. Z powodu torfowego podłoża, do większości zarzewi ognia na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego, strażacy musieli docierać pieszo, na ciągnikach bądź quadach. Akcję gaśniczą mocno utrudniały warunki pogodowe i hydrologiczne. Strażacy apelują więc o rozsądek.
Wysuszona roślinność jest doskonałym materiałem palnym, co w połączeniu z nieodpowiedzialnością ludzi skutkuje gwałtownym wzrostem pożarów. Niemal jedna trzecia ogólnej liczby pożarów wybuchających w Polsce to pożary traw i nieużytków, za większość z nich odpowiedzialny jest człowiek. Należy dodać, że do 24 kwietnia do palących się traw jednostki straży pożarnych powiatu białogardzkiego były wzywane 38 razy (udział w działaniach brało 51 pojazdów oraz 256 strażaków), spłonęło blisko 5 ha nieużytków, a straty wyniosły blisko 5,7 tys. zł.
W dobie panującej walki z koronawirusem zwalczanie tego typu pożarów jest szczególnie niebezpieczne. Podpalanie traw jest procederem nielegalnym, prawnie zabronionym przez ustawę o ochronie przyrody. Niszczy nieodwracalnie ekosystem ogarniętych pożarem terenów, a może być również groźne dla ludzi i ich siedlisk.
Białogardzcy strażacy informują o zwiększonej ilości sygnałów o pożarach traw i nieużytków rolnych. Choć co roku rośnie świadomość społeczna w tej kwestii, to jednak na skutek ludzkiej bezmyślności dochodzi do tragicznych w skutkach zdarzeń.
Przykładem takiej niefrasobliwości jest wybuch pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym, który od 19 do 26 kwietnia br. gasiły znaczne siły straży pożarnych i innych służb. Spłonęło 5,3 tys. hektarów lasów, bagiennych łąk, torfowisk i trzcinowisk. Główną rolę w akcji odegrały samoloty i śmigłowce gaśnicze. Z powodu torfowego podłoża, do większości zarzewi ognia na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego, strażacy musieli docierać pieszo, na ciągnikach bądź quadach. Akcję gaśniczą mocno utrudniały warunki pogodowe i hydrologiczne. Strażacy apelują więc o rozsądek.
Wysuszona roślinność jest doskonałym materiałem palnym, co w połączeniu z nieodpowiedzialnością ludzi skutkuje gwałtownym wzrostem pożarów. Niemal jedna trzecia ogólnej liczby pożarów wybuchających w Polsce to pożary traw i nieużytków, za większość z nich odpowiedzialny jest człowiek. Należy dodać, że do 24 kwietnia do palących się traw jednostki straży pożarnych powiatu białogardzkiego były wzywane 38 razy (udział w działaniach brało 51 pojazdów oraz 256 strażaków), spłonęło blisko 5 ha nieużytków, a straty wyniosły blisko 5,7 tys. zł.
W dobie panującej walki z koronawirusem zwalczanie tego typu pożarów jest szczególnie niebezpieczne. Podpalanie traw jest procederem nielegalnym, prawnie zabronionym przez ustawę o ochronie przyrody. Niszczy nieodwracalnie ekosystem ogarniętych pożarem terenów, a może być również groźne dla ludzi i ich siedlisk.
Data: 2020