Najmniejszy wymiar kary
Administrator
Na dwie kolejki przed zakończeniem rundy jesiennej sezonu ligi okręgowej 2011/2012, rywalem białogardzkiej Iskry na wyjeździe były Błonie Barwice. Ostatnią drużynę w tabeli podopieczni Pawła Drozdowskiego pokonali 3:0.
To jest najmniejszy wymiar kary, jaka spotkała Błonie w meczu z Iskrą. Nasi piłkarze przeważając całe spotkanie i stwarzając stuprocentowe sytuacje podbramkowe, zdołali drużynie z Barwic strzelić tylko trzy bramki. Żeby nie bramkarz gospodarzy Mariusz Fornal (wyśmienita forma) z pewnością tych bramek byłoby więcej.
Na stadionie miejskim w Barwicach zgromadziło się zaledwie 80 kibiców. Połowę stanowili kibice z Białogardu, którzy zastanawiali się, z jakim bagażem bramkowym wyjadą piłkarze Iskry.
W spotkaniu nie mógł zagrać Łukasz Jarzębski, który pauzował za żółte kartki. Nie zagrał też nasz najlepszy snajper Michał Wysocki, który narzeka na kontuzję. W jego miejsce zagrał Marcin Kosmala i to on strzelił pierwszą bramkę - w 23 minucie. Mateusz Suchocki powracający do składu po kontuzji strzelił swoją drugą bramkę w lidze i z wynikiem 2:0 Iskra schodziła na przerwę.
Bramka strzelona tuż po przerwie przez kapitana drużyny Marcina Lewandowskiego, ustaliła w 50 minucie meczu wynik spotkania na 3:0. Dalsza część meczu to zdecydowana przewaga naszych piłkarzy, a stworzone sytuacje, z których powinny paść następne bramki, świetnie wybronił bramkarz gospodarzy.
ROBERT BURZYŃSKI
Foto: Michał Wudziński
(Białogardzianin nr 580 z 4 listopada 2011 r.)