Prąd rzeki pokonany, rekord ustanowiony
Administrator
Fenomenalny rekord ustanowił białogardzki kajakarz Piotr Rosada, płynąc pod prąd rzeki Raduni. Pobił wynik Marka Weckwertha, pioniera pływania w Polsce pod prąd kajakiem, aż o 15 godzin!
Piotr Rosada, który w maju tego roku ustanowił rekord na rzece Parsęcie, tym razem walczył z prądem rzeki Raduni, lewego dopływu Motławy. Przed startem wiedział, że ma przed sobą 118 km i czas 39 godz. i 12 min., który musi pobić, a przede wszystkim stawić czoła rzece, na której jest wszystko. Między innymi dużo stojącej wody, masa elektrowni, a co za tym idzie kilkanaście przenoszeń kajaka (w tym trzy odcinki ponad kilometrowe), zaś prawdziwą wisienką na torcie jest legendarny już Jar Raduni, gdzie przez około 10 km Radunia staje się rzeką górską.
Wystartował 15 lipca o godz. 17 spod gdańskiego „Żurawia”, w drodze 2 razy zmieniał kajak z długiego morskiego na krótki rzeczny, przy zmiennej pogodzie, ogromnym trudzie, ale z konsekwencją godną wielkiego podziwu metę osiągnął 16 lipca o godz. 17.02. Zajęło to kajakarzowi z Białogardu „zaledwie” 24 godz. i 2 min.
Nad przebiegiem próby czuwał sędzia Polskiego Związku Kajakowego Marek Stępień, który wszystko skrupulatnie w protokole odnotował.