24h w kajaku! Popłynął po nowy rekord
Administrator
Szwedzki maraton kajakowy M24KC to prawdziwy hardcore. Nawet gdyby impreza polegała jedynie na samym siedzeniu w kajaku, byłoby już mocno nielekko. Co zatem powiedzieć, gdy rzecz cała rozbija się o rozpruwanie wodnej toni wiosłem przez calutką dobę? To bestia, którą ujarzmić mogą nieliczni. Jednym z nich jest stalowy wioślarz z Białogardu, który świeżo co przepłynął nowy, imponujący rekord trasy!
WIELKA PASJA! M24KC, czyli 24 godz. w kajaku w szwedzkim Malmo.
Start: 23 maja 2015, g. 9:00. Meta: dobę później. Długość okrążenia 4305m, zjazd do klubu dodatkowe 350m plus powrót.
Piotr Rosada z Białogardu spektakularnie triumfował w maratonie M24KC! Zajął I miejsce ustanawiając nowy rekord trasy. Dystans jaki pokonał to 212km 640m na wodzie stojącej. Co ważne, pogoda nie sprzyjała zawodnikom, był dość silny wiatr, dochodzący w porywach do 10m/s.
Drugi na mecie był Szwed Jacob Froslee Jonsson. Przegrał z białogardzianinem o 195m.
Wśród laureatów złotej plakietki (za przepłynięte ponad 180km) znalazło się w tym roku sześciu mężczyzn, wśród których był także kolejny Polak, Miłosz Michalski z Gdyni.
Po maratonie M24KC Piotr Rosada powiedział:
Muszę przyznać, że tym razem to było ogromne szczęście, sam nie wiem, jak to się stało. Mój wynik to 212.640m. Wygrałem z Jacobem o 195m. Podczas maratonu spotkaliśmy się tylko raz, na 10 min. przed metą i nikt z nas nie wiedział, jak to się zakończy. Wydaje mi się jednak, że on był raczej przekonany o swoim zwycięstwie, po tym jak na 1,5 godz. przed końcem wycofał się główny faworyt Johanes Hietala z Finlandii. Ja natomiast nawet przez moment nie pomyślałem, że mogę wygrać. O wszystkim zadecydował ostatni nawrót przy klubie, czego nie miałem w planie, bo myślałem, że nie zdążę zrobić tych 750m. Ale jak zobaczyłem, że Ult oraz Jacob decydują się na ten nawrót i inni przed nimi też to i jak popłynąłem. Ruszyłem za nimi po zwycięstwo. 24 godziny pływania, a decydowało ostatnie 5 minut!
Należy dodać, że Piotr już raz pobił rekord tej trasy w 2013 roku, kiedy to jako pierwszy przekroczył granicę 200km. Rok później triumfatorem został Fin Johanes Hietala z rekordem 2011km.
Start: 23 maja 2015, g. 9:00. Meta: dobę później. Długość okrążenia 4305m, zjazd do klubu dodatkowe 350m plus powrót.
Piotr Rosada z Białogardu spektakularnie triumfował w maratonie M24KC! Zajął I miejsce ustanawiając nowy rekord trasy. Dystans jaki pokonał to 212km 640m na wodzie stojącej. Co ważne, pogoda nie sprzyjała zawodnikom, był dość silny wiatr, dochodzący w porywach do 10m/s.
Drugi na mecie był Szwed Jacob Froslee Jonsson. Przegrał z białogardzianinem o 195m.
Wśród laureatów złotej plakietki (za przepłynięte ponad 180km) znalazło się w tym roku sześciu mężczyzn, wśród których był także kolejny Polak, Miłosz Michalski z Gdyni.
Po maratonie M24KC Piotr Rosada powiedział:
Muszę przyznać, że tym razem to było ogromne szczęście, sam nie wiem, jak to się stało. Mój wynik to 212.640m. Wygrałem z Jacobem o 195m. Podczas maratonu spotkaliśmy się tylko raz, na 10 min. przed metą i nikt z nas nie wiedział, jak to się zakończy. Wydaje mi się jednak, że on był raczej przekonany o swoim zwycięstwie, po tym jak na 1,5 godz. przed końcem wycofał się główny faworyt Johanes Hietala z Finlandii. Ja natomiast nawet przez moment nie pomyślałem, że mogę wygrać. O wszystkim zadecydował ostatni nawrót przy klubie, czego nie miałem w planie, bo myślałem, że nie zdążę zrobić tych 750m. Ale jak zobaczyłem, że Ult oraz Jacob decydują się na ten nawrót i inni przed nimi też to i jak popłynąłem. Ruszyłem za nimi po zwycięstwo. 24 godziny pływania, a decydowało ostatnie 5 minut!
Należy dodać, że Piotr już raz pobił rekord tej trasy w 2013 roku, kiedy to jako pierwszy przekroczył granicę 200km. Rok później triumfatorem został Fin Johanes Hietala z rekordem 2011km.