PKSu nie ma. Jest tylko bałagan
Administrator
Mijają kolejne miesiące, a na terenie po byłym dworcu PKS w Białogardzie nic się nie zmienia.
Mimo wielu naszych apeli, prywatny właściciel nieruchomości nie wywiązuje się ze składanych obietnic. Kilkakrotnie deklarował rozpoczęcie budowy obiektu usługowego wraz z funkcją dworca autobusowego z prawdziwego zdarzenia. Jako samorząd mamy rzeczywiście ograniczone możliwości rozwiązania tego problemu. – wyjaśnia burmistrz Białogardu Krzysztof Bagiński.
Tymczasem po terenie, o którym mowa, hula tylko wiatr i…. sporo śmieci. Dlatego w ostatnim czasie właściciel nieruchomości ukarany został mandatami za niezabezpieczony plac budowy oraz bałagan na terenie nieruchomości. – dodaje K.Bagiński.
Uroku tej części miasta nie dodaje również prowizoryczna wiata, która służyć ma jako schronienie dla podróżnych. Co więcej, wszystko jest zgodnie z prawem.
Pod koniec lipca ubiegłego roku właściciel nieruchomości przy ulicy Drzymały – spółka Nalepa Capital Trust po raz kolejny zgłosiła rozpoczęcie robót budowlanych związanych z…. postawieniem kolejnych obiektów kontenerowych. Zgodnie z treścią zgłoszenia nowe obiekty miałyby stanąć na tej samej działce, lecz w innym miejscu. Starosta Białogardzki wniósł sprzeciw, gdyż montaż i budowa kontenerów i wiaty narusza ustalenia planu zagospodarowania przestrzennego dla naszego miasta. Spółka Nalepa Capital Trust odwołała się do Wojewody Zachodniopomorskiego, który uchylił sprzeciw Starosty Białogardzkiego. Oznacza to de facto przyzwolenie na stawianie kolejnych obiektów kontenerowych i wiat w tym miejscu, mimo ich wątpliwych walorów estetycznych, a także naszych uwag co do zgodności takich obiektów z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. – informuje burmistrz Bagiński.
Jak widać, mimo starań władz miasta i powiatu w tą sprawę, właściciel nieruchomości ignoruje oczekiwania społeczne mieszkańców Białogardu i okolic. Wszystkimi dostępnymi sposobami będziemy jednak protestować przeciwko stawianiu kolejnych obiektów kontenerowych w tym miejscu. Właściciel nieruchomości, zgodnie z zapewnieniami musi wybudować dworzec autobusowy z prawdziwego zdarzenia. Tym bardziej, że ma wszystkie dokumenty i pozwolenie na budowę. Mam nadzieję, że w końcu to zrobi, gdyż wszystkim podróżnym, którzy każdego dnia korzystają z komunikacji autobusowej należy się szacunek.– kończy burmistrz Białogardu.
Jak widać współpraca z przyszłym inwestorem nie układa się, delikatnie mówiąc, dobrze. Dlatego myślimy o rozwiązaniu docelowym tego problemu. W ramach nowych środków Unii Europejskiej na lata 2014-2020 chcielibyśmy pozyskać dofinansowanie na projekt pn. "Dworzec Białogard". W ramach tego przedsięwzięcia, na bazie istniejącego dworca kolejowego, chcielibyśmy utworzyć centrum przesiadkowe, które łączyłoby w tym miejscu transport kolejowy z komunikacją autobusową – miejską, lokalną i regionalną. Zlokalizowanie w jednym miejscu funkcji komunikacyjnych: dworca autobusów miejskich, międzynarodowych, dworca PKP, postoju taksówek, mikrobusów, parkingów z miejscami postojowymi krótko - i długoterminowymi, ułatwi wielu osobom korzystanie z komunikacji publicznej. – podsumowuje burmistrz Białogardu Krzysztof Bagiński.
(Białogardzianin nr 703 z 21 marca 2014 r.)