Multimedia - posłuchaj, obejrzyj Biuletyn Informacji Publicznej
Wybierz: Polski Choose: English Wählen sie Deutsch Välj Svenska Przełumacz stronę - Translate - Übersetzen - Översätta

Miasto Białogard » Media o Białogardzie »

Czy szewc bez butów chodzi?

Administrator

Szewc to zawód, który pomału idzie w zapomnienie. Coraz mniej ludzi nosi buty do szewca. Wolą kupić nowe, bo te są teraz tanie i nie opłaca się ich naprawiać. O zanikającym zawodzie szewca Białogardzianin rozmawia w „szewski poniedziałek” z Tadeuszem Wrótniakiem, który swój zakład ma przy ul. Piłsudskiego.

Od jak dawna pracuje Pan w tym zawodzie?

Zawód szewca jest w mojej rodzinie od dziada pradziada. Mój dziadek przed laty był kaletnikiem tzn. szył ze skóry cholewki do butów – mówiło się wtedy, że jest cholewkarzem. Mój tato pracował w tym miejscu od 1972 roku. Zakład należał wtedy do firmy „Dobry But”, która swoja główną siedzibę miała w Koszalinie, a w Białogardzie kilka punktów szewskich. Zacząłem z ojcem robić buty w 1979 roku i tak już zostałem w tym zawodzie. W 1992 przejąłem zakład na siebie i tak pracuję do dziś.

Czy ten zawód w Pana rodzinie ma kto kontynuować?

No chyba raczej nie... bo syn został strażakiem. Jedyna nadzieja we wnuczku Marcelu. Myślę, że wyrośnie z niego szewc. Przyuczam go do zawodu mimo że ma dopiero 3,5 roczku. Pomaga mi, kiedy w domu naprawiam buty. Marcelek ma już swój młoteczek i razem ze mną stuka :)

Kiedyś było więcej pracy?

Zdecydowanie mieliśmy dużo więcej butów do naprawy. Były czasy, że pracowaliśmy w zakładzie na trzy zmiany, bo tyle było pracy. Szczególnie dużo butów przynosili nam Rosjanie, którzy mieszkali wtedy w Białogardzie. Jak przynosili buty to wysypywali je z worków i trzeba było naprawiać, więc siedziało się po nocach. Nie wiem czy państwo pamiętacie, ale wtedy w Białogardzie było aż siedem zakładów szewskich. Obecnie są tylko dwa.

Dwa zakłady szewskie na 25 tysięczne miasto to chyba mało?

Nie robimy tylko butów dla mieszkańców Białogardu, dużo klientów przyjeżdża z okolic. Bardzo dużo butów jest wiosek, z Tychowa, Karlina bo tam nie ma szewców. Zdarzają się również klienci nawet z Bobolic. Młodzi ludzie nie chcą się uczyć na szewca. Mówią, że to brudna i śmierdząca praca. Wolą czyściejsze i łatwiejsze zawody.

Klienci często przynoszą buty do naprawy?

To taka branża, że tutaj też jest sezon. Szczególnie dużo butów trafia do naprawy przed jesienią i wiosną. Latem jest trochę gorzej, bo mało kto myśli o naprawie butów po zimie.

Zdarza się, że te same buty trafiają do Pana po kilka razy?

Mam takiego klienta, który przynosi buty do naprawy od 28 lat, i są to ciągle te same buty. Bardzo o nie dba bo są wyjątkowo wygodne, szyte ręcznie, skórzane. Mój klient mówi, że będzie chodził w nich już do końca.

Czy trafiły się Panu do naprawy buty, które Panu szczególnie się podobały?

Pamiętam przed laty buty męskie, angielskiej produkcji. Były to buty szyte ręcznie, na zamówienie. Byłem zachwycony ich wykonaniem. Precyzyjnie uszyte. Skóra i tkanina dobrana idealnie. Nawet niteczki specjalnie były utkane. Coś pięknego.

A buty najdroższe?

Były to włoskie damskie kozaki, wysokie, całe ze skóry. W pięknym kolorze. Bardzo drogie. Bałem się je zostawić na noc w zakładzie, aby w razie włamania mi nie zginęły. Chowałem je głęboko wraz z pudełkiem, bo pani przyniosła je w pudełeczku.

Co robi Pan z butami, których ludzie zapominają od Pana odebrać?

U mnie termin odbioru butów, jaki daję klientom, to dwa i pół miesiąca. Po tym czasie buty trafiają do worka. Mam już kilka takich worków z butami. Niektóre leżą już od 3 lat. Najczęstszą przyczyną, że ludzie nie odbierają butów jest to, że o nich zapomnieli albo wyjechali - najczęściej zagranicę.

Czy zdarza się Panu zwracać uwagę na buty u ludzi? Czy na przykład jak Pan idzie ulicą, to patrzy Pan ludziom na nogi?

Tak, mam takie „zawodowe zboczenie”, patrzę na buty. Patrzę, czy mają zniszczone i wykrzywione obuwie. Zdarzyło mi się widzieć u jednej Pani tak zniszczone buty, że miałem ochotę dać jej inne ze swojego zakładu.

Ludzie się czasami dziwią, że ma Pan otwarty zakład w poniedziałek. Podobno jest coś takiego jak „szewski poniedziałek”?

To taka nasza stara szewska tradycja. Jak było kiedyś więcej szewców to zawsze spotykali się w poniedziałek na pogaduchach i "popijoszce". Wtedy nie pracowali. Zakład otwierali dopiero we wtorek. Stąd to powiedzenie „szewski poniedziałek”. Teraz tak niestety nie ma, bo jest nas mało i żeby pilnować biznesu musimy pracować.

Jak Pan myśli, czy zawód szewca ma przyszłość?

Trudno powiedzieć, myślę, że szewcy będą, mimo że buty, które się teraz produkuje to prawdziwa tandeta – myślę głównie o tych chińskich. Wyprodukowane z bardzo kiepskich materiałów, tekturowe, jednorazowe, często po prostu nie nadają się do naprawy. Są tanie i ludzie wolą kupić nowe. Muszę tutaj pochwalić polskie marki butów, takie jak np. Lasocki, Wojas czy Ryłko, oni robią dobre buty, które warto naprawiać.

Jakby miał Pan możliwość ponownego wyboru, czy wybrałby Pan zawód szewca?

Teraz jak bym miał wybierać to raczej namawiałbym do tego, aby produkować nowe buty. To nic trudnego. Doskonale wiem jak to robić, jak uszyć wygodnego buta, który służyłby wiele sezonów. Myślę, że mógłby być to zawód przyszłości.

Jest takie powiedzenie, że się klnie jak szewc. Czy Panu się to zdarza?

Nie, ja nie klnę :) Nawet jak mi coś nie wychodzi to nie przeklinam, raczej zostawiam robotę na później i dopiero potem do niej wracam.

Mówi się także, że szewc bez butów chodzi.

To tylko takie stare polskie przysłowie. Nie odnosi się dosłownie do naszego zawodu. Chodzi raczej o tych, którzy bardziej dbają o innych ludzi, a zaniedbują siebie samego.

Białogardzianin nr 814 z 20 maja 2016


Media o Białogardzie

Znaleziony na strychuMinęła 60-ta rocznica istnienia MDK w Białogardzie (wcześniej Dom Harcerza i DKDiM). Uroczysty jubileusz będzie miał miejsce 14 grudnia 2016 r. Warto więc z tej okazji powiedzieć w kilku zdaniach o historii powstania sztandaru, na którym ...» więcej Święto chleba i zdrowej żywności 7 grudnia 2016r. odbyło się „Święto chleba i zdrowej żywności” w Zespole Szkół Ponadgimnazjanych. Tego dnia mury szkoły przeszedł aromat pieczywa, wędzonych wędlin, serów, ciast i świeżych owoców. Uczniowie byli pozytywnie zaskoczeni imp ...» więcej Przez most, droga wolna!Ponad pół roku trwały objazdy. Tradycyjna droga na Koszalin, droga nr 166 była nieczynna. Drogowcy remontowali most na Radwi, wreszcie zakończyli. Lada moment pojedziemy już normalnie.» więcej Wandale na ścieżce edukacyjnejNa początku tegorocznych wakacji otwarta została ścieżka przyrodniczo – dydaktyczna na terenach leśnych znajdujących się nieopodal ul. Słonecznej. Malownicze miejsce na łonie przyrody, tak często odwiedzane przez dzieci i rodziców, nieste ...» więcej Mostem do Białogardu od połowy listopadaMost na rzece Radew ma być gotowy jeszcze w tym miesiącu, ale jego otwarcie zaplanowano dopiero na połowę listopada. Dlaczego?» więcej Lekiem na korki ma być nowa obwodnicaW tej kwestii jest - jak rzadko kiedy w Białogardzie - zgodność: miasto musi mieć obwodnicę, bo jest coraz bardziej zakorkowane.» więcej Wywiad z olimpijczykiem i mistrzem Polski w zapasach Zbigniewem BaranowskimZbigniew Baranowski reprezentował nasz kraj w zapasach na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie niestety musiał uznać wyższość rywala w drugiej walce. Po przyjeździe do kraju zapaśnik AKS Białogard zdobył tytuł Mistrza Polski or ...» więcej Wielkie brawa dla OliwiiNagroda komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej trafiła do Oliwii Klauzińskiej z Białogardu.» więcej Pływalnia niemal gotowaKończy się budowa miejskiej krytej pływalni. W obiekcie realizowanym przez Białogardzki Ośrodek Sportu i Rekreacji w tej chwili trwają prace wykończeniowe wewnątrz.» więcej Działki do wzięcia od zarazBiałogardzki ratusz wystawił właśnie na sprzedaż blisko 20 nieruchomości. Burmistrz zaciera ręce, działki budowlane sprzedają się w mieście bardzo dobrze.» więcej
9101112131415

FOTOGALERIA

MODERNIZACJA ŚCIEŻKI POETÓW
Kościół parafialny pw. NNMP. Białogardzkie dziedzictwo kulturowe
Tony na tony
100 lat!
Razem możemy więcej
Uwaga, leją!
Mieszkania w Białogardzie są do wzięcia
Białogardzki Park Inwestycyjny "Invest-Park"
Miejskie schronisko
Tereny inwestycyjne
Biuletyn Informacji Publicznej Miasta Białogard
© Miasto Białogard. Wszystkie prawa zastrzeżoneRegulamin serwisuPolityka prywatnościDeklaracja dostępności
Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w "regulaminie korzystania z serwisu".