Gimbaza do odstrzału. Podstawówki i szkoły średnie z wydłużonym tokiem edukacyjnym
Przez długi czas trwała dyskusja na temat zasadności proponowanych przez MEN zmian. Ministerstwo przekonywało, że reforma ma wyjść naprzeciw oczekiwaniom większości Polaków, którzy chcą szkoły nowoczesnej, a jednocześnie silnie zakorzenionej w tradycji, a zamiany są przemyślane i zaplanowane na wiele lat. W końcu 9 stycznia prezydent RP Andrzej Duda podpisał stosowne dokumenty wprowadzające reformę edukacji. Co prócz likwidacji gimnazjów czeka uczniów polskich szkół?
Główne zmiany jakie niesie za sobą nowa reforma to przede wszystkim:
- wydłużenie nauki w szkole podstawowej z 6 lat do lat 8,
- likwidacja gimnazjów,
- nauka w liceum trwać ma 4 lata, nie zaś jak dotychczas 3,
- technikum przestanie być 4-letnie, będzie 5-letnie,
- zamiast zasadniczej szkoły zawodowej powstaną: 3-letnia branżowa szkoła I stopnia, 3-letnia szkoła specjalna przysposabiająca do pracy, oraz 2-letnia branżowa szkoła II stopnia.
Zmiany w oświacie zaczną się 1 września 2017, a zakończą w roku szkolnym 2022/2023.
1 września 2017 roku uczniowie kończący klasę VI szkoły podstawowej staną się uczniami VII klasy szkoły podstawowej. Rozpocznie się tym samym stopniowe wygaszanie gimnazjów. W roku szkolnym 2018/2019 gimnazja opuści ostatni rocznik dzieci z klas III.
Gimnazja funkcjonujące w zespołach szkół ze szkołą podstawą lub liceum ogólnokształcącym zostaną włączone do tych szkół. Gimnazja funkcjonujące samodzielnie mogą zostać przekształcone w szkoły podstawowe, licea, technika, szkoły branżowe lub zlikwidowane – decyzję podejmą gminy.
Jak przekonuje Ministerstwo Edukacji Narodowej – „Wprowadzenie zmian to wieloletni proces, który będzie przeprowadzany etapami w sposób najmniej obciążający uczniów z jednoczesnym zapewnieniem im poczucia bezpieczeństwa”. MEN twierdzi również, że reforma nie spowoduje redukcji nauczycielskich etatów, przeciwnie będzie ich więcej. Dziwi zatem, że ZNP i opozycja nadal podnoszą ten temat, wcześniej wyprowadzając na ulicę nauczycieli obawiających się utraty swoich miejsc pracy. Przeciw reformie rozpętano wielką kampanię, w której autentyczne lęki mieszają się z dezinformacją. Czasem trudno odróżnić jedno od drugiego.
Z wypowiedzi Marzeny Machałek, posłanki Prawa i Sprawiedliwości dowiadujemy się, że:
„Tą reformą rząd chce przywrócić dawną polską szkołę i uporządkować stan, który już jest. Wszystko się zaczęło w 1998 r., kiedy to w grudniu została przegłosowana w Sejmie ustawa zmieniająca ustrój szkolny, wprowadzając gimnazja. Samorządy miały wtedy niewiele czasu na przygotowanie się do tej reformy. Nikt się nie pytał, czy samorządy mają na to czas, pieniądze i jakie będą miały tego skutki. Było oczekiwanie, że polska szkoła po czasach komunizmu musi się zmienić, więc z tą reformą była związana nadzieja. Natomiast doświadczeni pedagodzy mówili, że to nie będzie niestety nic dobrego i mieli rację”.
Zwróciliśmy się z pytaniem do dyrekcji białogardzkich szkół o to, co tak ogromne zmiany w edukacji oznaczają dla ich placówek i jak są do nich przygotowani? Najmniej wylewne na ten temat okazały się dyrekcje gimnazjów. W kontekście tego, że ten szczebel w edukacyjnej drabinie zniknie zupełnie, dyrektorzy odwołują się do organu prowadzącego, w którego gestii będą dalsze kroki spowodowane wygaszaniem gimnazjów.
Z kolei dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Bogusława X przyszłość widzi w dobrych barwach.
- Reforma oświaty zakłada 4-letni cykl kształcenia w liceum. Przyznam, że z perspektywy dyrektora liceum patrzę w przyszłość optymistycznie. Jestem przekonany, że wydłużenie nauki w liceum o jeden rok pozwoli na lepsze przygotowanie uczniów do egzaminu maturalnego i kontynuowania nauki na studiach. Jeśli chodzi o naszą szkołę, to mamy jeszcze trochę czasu, ponieważ reforma „dotrze” do nas dopiero w roku szkolnym 2019/2020. Wówczas do klas pierwszych przyjdą jednocześnie uczniowie po gimnazjum i po ósmej klasie szkoły podstawowej. Na dzień dzisiejszy na bieżąco śledzimy zmiany w prawie oświatowym i przygotowujemy się na ich wdrożenie
– powiedział Daniel Glinka, dyrektor LO.
Znacznie szybciej, bo już za pół roku reforma dotrze do podstawówek. Tu trzeba podkasać rękawy już teraz, aby przygotować grunt dla siódmoklasistów.
- Wprowadzenie nowej ustawy wiąże się na pewno z pewnymi zmianami w szkole. Trwają już przygotowania, które potrwają do końca wakacji. Od 1 września szkoła będzie gotowa do wdrożenia wszystkich zmian wynikających z przepisów prawa oświatowego. Kadra pedagogiczna dokona wszelkich starań, aby zmiany przeprowadzane były w sposób najmniej obciążający uczniów z jednoczesnym zapewnieniem im poczucia bezpieczeństwa
- stwierdziła dyrektor SP3 Joanna Gabriel.
- Szkoła Podstawowa nr 4 im. Mikołaja Kopernika w Białogardzie jest placówką, która przez 60 lat swojego istnienia przechodziła kilkakrotnie zmiany w oświacie - byliśmy także ośmioklasową szkołą. Dla mnie, jako dyrektora, reforma to wielkie wyzwanie, które wiąże się z troską o stworzenie jak najlepszych warunków nauki dla uczniów 8-klasowej szkoły podstawowej korzystając z istniejącej już bazy. Posiadamy pracownie przedmiotowe wyposażone w nowoczesne pomoce dydaktyczne, które jedynie należy doposażyć. Struktura szkoły, to jedna z wielu rzeczy, jakie mają się zmienić w najbliższych latach w oświacie, musimy zrobić wszystko, by uczniowie więcej czytali i bardziej interesowali się historią swojej ojczyzny, by znali świetnie matematykę, języki obce oraz informatykę. Nauczyciele naszej placówki są doskonale przygotowani do tego zadania i dołożą wszelkich starań, aby wyposażyć uczniów w niezbędną wiedzę i umiejętności. Jesteśmy w stanie zaoferować naszym uczniom również bogatą ofertę zajęć pozalekcyjnych– oceniła dyrektor Jolanta Pniewska.
Z poradzeniem sobie z tym nowym wyzwaniem nie widzi specjalnego problemu Danuta Kuklinowska, dyrektor Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych. Jak wiadomo, placówka ta kształci na poziomie technikum i szkoły zawodowej.
- Zmiany te nie powodują żadnych reperkusji, są naturalnym procesem, nie wymagającym z naszej strony dodatkowych nakładów finansowych, reorganizacji czy zmian kadrowych– kwituje sprawę D.Kuklinowska.
Warto ponadto wiedzieć, że od 1 września dotychczasowa 3-letnia zasadnicza szkoła zawodowa w białogardzkiej ZSP przekształci się w 3-letnią branżową szkołę I stopnia. Tym samym na rok szkolny 2017/2018 nie będzie prowadzona już rekrutacja do klas pierwszych dotychczasowych 3-letnich zasadniczych szkół zawodowych. Pierwsi absolwenci ukończą branżową szkołę I stopnia w 2020 roku, w związku z tym uruchomienie branżowej szkoły II stopnia nastąpi 1 września 2020 roku.
Białogardzian nr 847 z 13 stycznia 2017