Wiekowianka Wiekowo - Iskra Białogard 1:1 (0:1)

W trzecim w tym roku meczu o ligowe punkty nie udało się odnieść zwycięstwa mistrzom jesieni z Wiekowa. W drugim występie na swoim boisku po raz drugi podzielili się punktami z zespołem przyjezdnym. Obie drużyny kończyły mecz w "10".

Po pierwszej połowie niedzielnego meczu prowadził zespół z Białogardu. W 27 min. po długim podaniu dwóch napastników Iskry znalazło się przed dwoma obrońcami Wiekowianki. Mateusz Wysocki minął Sebastiana Stokowieckiego i nie dał szans Łukaszowi Szmajdziakowi. Minutę po zdobyciu bramki Wysocki w dogodnej sytuacji strzelił w bramkarza. Wcześniej dogodnej sytuacji dla Wiekowianki nie wykorzystał Grzegorz Szynkowski, którego strzał obronił Tomasz Bogatko. Wynik 0:1 utrzymał się do przerwy. Druga połowa fatalnie rozpoczęła się dla Iskry. Wojciech Łaniucha po przepychankach z Dariuszem Krupskim... kopnął zawodnika Wiekowianki i musiał opuścić boisko. Siły wyrównały się w 70 min., gdy po akcji ratunkowej czerwień obejrzał Rufin Rojek.

W końcówce kilka razy bramce Iskry zagrozili gospodarze. Przy jednym z dośrodkowań bramkarz z Białogardu o mało sam nie wrzucił sobie piłki do bramki (uderzyła w poprzeczkę). Wreszcie w 85 min. po faulu na Arkadiuszu Brachu był rzut wolny z odległości ok. 17-18 m. Krzysztof Stępniak przymierzył w górny róg, zapewniając swojej drużynie remis.

0:1 - Wysocki (27), 1:1 - Stępniak (85). Czerwone kartki: Łaniucha (52), Rojek (70).

Wiekowianka: Szmajdziak - Kapała, Rojek, Krupski (75. Lipniewicz), Stokowiecki, Rogala, Drejski (46. Wojtalik), Nakielski (65. Bączkowski), Lipski (70. Brach), Stępniak, Szynkowski.

Iskra: Bogatko - Zalewski (75. Suchocki), Nowak, Przybysz, Żołnierek, Łaniucha, Drozdowski, Jarzębski, Lewandowski, Gan (85. Szczepański), Wysocki.