Jak u Hitchcocka
Administrator
Poprzeczka, słupek, sześć goli, z czego jeden nieuznany, a wynik otwarty do ostatniego gwizdka sędziego. Dramaturgia rodem z klasycznego thrillera.
O tym, że nie będzie z górki z Mechanikiem Bobolice, piłkarze Iskry zdawali sobie doskonale sprawę. Do sobotniego spotkania przeciw trzeciej drużynie tabeli ligi okręgowej przystępowali bez Wojciecha Łaniuchy, ukaranego w poprzedniej kolejce czerwoną kartką. W głowach szumiał wynik jesiennej konfrontacji w Bobolicach, gdzie białogardzka drużyna przegrała 2:4. Z kolei po dwóch meczach rundy wiosennej Iskra uzbierała zaledwie jeden punkt, podczas gdy Mechanik trzy, rozgrywając tylko jedno spotkanie.
Trzeba jednak było mieć na uwadze to, że Iskra grała z „czubem” tabeli i to na wyjeździe! O ile w starciu z drugą ekipą tabeli - Raselem Dygowo - porażka 1:3 była bezdyskusyjna, to w rywalizacji z liderem Wiekowianką Wiekowo niewiele zabrakło do zwycięstwa (1:1), a gra toczyła się pod dyktando białogardzian.
Zapowiadały się więc emocje, ale że będą aż takie, trudno było przypuszczać. Zdaje się, że rywalizacja na Stadionie Miejskim w Białogardzie nakreślona została przez ducha Alfreda Hitchcocka! Spotkanie XVIII kolejki było mistrzowskim thrillerem. Co najważniejsze: z happy endem dla Iskry.
Początkowe minuty meczu w żaden sposób nie zapowiadały lawiny późniejszych zdarzeń. Wręcz przeciwnie. Można było odnieść wrażenie, iż nie dość, że gol dla gospodarzy jest jedynie kwestią czasu, to może być ich nawet kilka. W pierwszym kwadransie Iskra miała co najmniej trzy okazje bramkowe. Bez efektu. Mechanik w tym czasie prawie nie grał, lecz mimo wszystko dość dobrze był zorganizowany w linii obronnej. W 22 min. zaskoczenie. Goście zjawili się pod bramką Iskry i po błędach białogardzkich defensorów Dariusz Piekarski sprawił, że Mechanik objął prowadzenie. Kolejne minuty znów przypominały początek meczu. Gospodarze jednak, bijąc przysłowiową głową w mur, nie zdołali go rozbić. Mur Mechanika pozostał cały. Do przerwy 0:1, a na trybunach minorowe nastroje.
Na drugą połowę podopieczni Pawła Drozdowskiego wybiegli bez zmian w składzie, ale z mocnym postanowieniem zmiany niekorzystnego wyniku. Tyle że nic z tego nie wychodziło. Po kilku minutach zatem trener Iskry zdecydował się na zmianę personalną. Za Mariusza Szczepańskiego na murawie pojawił się Mateusz Suchocki. W grę gospodarzy ta zmiana tchnęła nowe życie. Na bramkę Mechanika sunęły kolejne ataki, a po jednej z nich, zainicjowanej przez Suchockiego i przy asyście Marcina Lewandowskiego, Michał Wysocki, najlepszy snajper drużyny, zdobywa wyrównanie (to jego 13. gol w tym sezonie). Była 60 minuta meczu. Od tego momentu dramaturgia rośnie jak na drożdżach. Zaczyna się wymiana ciosów. Zawodnicy z Bobolic już nie tylko się bronią. W 70 min. wychodzą ponownie na prowadzenie. Sędzia z sobie tylko znanych powodów, trzeba to obiektywnie przyznać, gola nie uznał. Wkrótce potem Mateusz Suchocki huknął w poprzeczkę, a Łukasz Jarzębski w słupek. Przewaga Iskry w tym czasie była przygniatająca, ale wynik wciąż remisowy. W końcu w 78 min. Paweł Gan fantastycznym strzałem z ostrego kąta w polu bramkowym posyła piłkę nad bramkarzem gości a pod poprzeczkę jego bramki. Jest 2:1 dla Iskry!
I gdy białogardzka drużyna płynąc na fali wznoszącej zbliża się do wygranej, Mechanik wyrównuje! Na listę strzelców ponownie wpisuje się Piekarski. Jest 89 minuta, a więc rozpacz… Cieszą się goście. Bobolicka ekipa znów jest trzecia w tabeli, o punkt wyprzedzając Iskrę.
90 minuta. Rzut wolny. Do futbolówki podchodzi kapitan białogardzian Marcin Lewandowski. Dośrodkowanie z lewej strony boiska. Piłka wiruje w powietrzu, mija linię obrony Mechanika, ląduje 10 metrów przed ich bramką, w centrum pola karnego. Ląduje na stopie Tomasza Nowaka… Goooooooooool!!! 3:2 dla Iskry!
Takie scenariusze nie są niczym nowym dla Iskry. W ostatnich sezonach to niemalże znak firmowy. To jest charakter drużyny. Wartość sama w sobie. Starsi kibice z pewnością doskonale pamiętają, że z tego kiedyś słynął łódzki Widzew. W naszej lidze słynie z tego Iskra!
XVIII kolejka ligi okręgowej, grupy Koszalin
31 marca 2012
Iskra Białogard – Mechanik Bobolice 3:2 (0:1)
0:1 – D.Piekarski (22), 1:1 – M.Wysocki (60), 2:1 – P.Gan (78), 2:2 – D.Piekarski (89), 3:2 – T.Nowak (90)
Żółta kartka dla Iskry: K.Żołnierek
ISKRA: Tomasz Bogatko - Krzysztof Żołnierek (64’ Mateusz Kolczyk), Tomasz Nowak, Mateusz Zalewski, Mateusz Przybysz - Marcin Lewandowski (K), Paweł Drozdowski, Łukasz Jarzębski, Mariusz Szczepański (51’ Mateusz Suchocki) - Paweł Gan, Michał Wysocki
Tabela ligi okręgowej
poz. | mecze | punkty | bramki | |
1. | Wiekowianka | 18 | 38 | 37-18 |
2. | Rasel | 18 | 37 | 45-21 |
3. | Iskra | 18 | 33 | 42-25 |
4. | Darłovia | 18 | 32 | 35-22 |
5. | Mechanik | 17 | 31 | 40-31 |
6. | Arkadia | 18 | 30 | 34-28 |
7. | Wielim | 18 | 30 | 47-32 |
8. | Victoria | 18 | 28 | 33-29 |
9. | Sokół | 18 | 26 | 23-18 |
10. | Darzbór | 17 | 26 | 24-19 |
11. | Wybrzeże | 18 | 22 | 36-37 |
12. | Olimp | 18 | 21 | 37-42 |
13. | Pogoń | 18 | 20 | 26-44 |
14. | Głaz | 18 | 14 | 21-56 |
15. | Hubertus | 18 | 12 | 17-37 |
16. | Błonie | 18 | 3 | 14-52 |
Mecz XIX kolejki Iskra rozegra 7 kwietnia w Połczynie Zdroju z Pogonią. Początek o godz. 16:00.