Białogardzianie na olimpijskich matach
Administrator
Reprezentanci Polski, zapaśnicy z Białogardu, wystąpili na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro.
Niestety, walki dwóch białogardzkich wolniaków, Zbigniewa Baranowskiego i Murada Gadżijewa, nie przebiegły po ich myśli. Szczególnie dotyczy to drugiego z nich, który zapowiadał, że do Brazylii jedzie po złoto.
Jako pierwszy, 20 sierpnia, na matę wyszedł występujący w kategorii 86 kg Zbigniew Baranowski. Los nie był dla niego łaskawy, ponieważ na początek skojarzył go z zawodnikiem z górnej półki - brązowym medalistą mistrzostw świata, Gruzinem Sandro Aminaszwilim. Baranowski pokazał jednak hart ducha, walczył bardzo dobrze i niespodziewanie zwyciężył. Pojedynek zakończył się wprawdzie remisem 2:2, ale wygrana przypadła Polakowi, gdyż ten wykonał wyżej punktowaną akcję techniczną. O półfinał zawodnik białogardzkiego AKS stoczył bój z Szarifem Szarifowem z Azerbejdżanu. Walka była dość jednostronna, rywal wygrał 7:0. Mimo tego, Z. Baranowski miał jeszcze szansę na repasaże, ale Azer musiał dojść do finału. To się jednak nie spełniło.
W ostatnim dniu igrzysk do walki stanął tegoroczny mistrz Europy w kat. 70 kg - Murad Gadżijew. Tym razem wolniak AKS Białogard mierzył się w kat. 65 kg. Jego przeciwnikiem w pierwszym podejściu był Amerykanin Frank Aniello Molinaro. Początek należał do Molinaro, który wygrał 2:1. W drugiej odsłonie nasz reprezentant wyrównał. Zwycięstwo przypadło jednak rywalowi, który wykonał wyżej punktowaną akcję. Gadżijew, podobnie jak Baranowski, miał jeszcze szanse na repasaże. Amerykanin przegrał niestety kolejną walkę i marzenie Polaka o medalu rozwiało się definitywnie.
Jako pierwszy, 20 sierpnia, na matę wyszedł występujący w kategorii 86 kg Zbigniew Baranowski. Los nie był dla niego łaskawy, ponieważ na początek skojarzył go z zawodnikiem z górnej półki - brązowym medalistą mistrzostw świata, Gruzinem Sandro Aminaszwilim. Baranowski pokazał jednak hart ducha, walczył bardzo dobrze i niespodziewanie zwyciężył. Pojedynek zakończył się wprawdzie remisem 2:2, ale wygrana przypadła Polakowi, gdyż ten wykonał wyżej punktowaną akcję techniczną. O półfinał zawodnik białogardzkiego AKS stoczył bój z Szarifem Szarifowem z Azerbejdżanu. Walka była dość jednostronna, rywal wygrał 7:0. Mimo tego, Z. Baranowski miał jeszcze szansę na repasaże, ale Azer musiał dojść do finału. To się jednak nie spełniło.
W ostatnim dniu igrzysk do walki stanął tegoroczny mistrz Europy w kat. 70 kg - Murad Gadżijew. Tym razem wolniak AKS Białogard mierzył się w kat. 65 kg. Jego przeciwnikiem w pierwszym podejściu był Amerykanin Frank Aniello Molinaro. Początek należał do Molinaro, który wygrał 2:1. W drugiej odsłonie nasz reprezentant wyrównał. Zwycięstwo przypadło jednak rywalowi, który wykonał wyżej punktowaną akcję. Gadżijew, podobnie jak Baranowski, miał jeszcze szanse na repasaże. Amerykanin przegrał niestety kolejną walkę i marzenie Polaka o medalu rozwiało się definitywnie.