Wakacyjne szkice z podróży
Administrator
Piękno architektury włoskich miast, intrygujący klimat wybrzeża Chorwacji, kojący spokój polskich drzew i bałtyckie plaże. To wszystko na wyciągnięcie ręki prezentuje w białogardzkim Centrum Kultury miejscowy artysta Marek Kopczyński. Wystawę „Szkice z podróży” można oglądać do 12 sierpnia.
Otwarcie wystawy, które odbyło się 15 lipca, idealnie pasowało do charakteru prac, na których dominuje klimat włoski. Prócz tradycyjnych przemówień była pizza i włoskie wino. Autor zadbał nie tylko o poczęstunek. Wakacyjny charakter wystawy podkreśliły plażowe leżaki, parasole oraz miniaturowe żaglówki pływające w małym basenie.
Licznie zgromadzeni goście mieli także okazję wysłuchać kilku pieśni neapolitańskich wyśpiewanych tego wieczoru przez tenora Krzysztofa Chucia, który przyjechał na wernisaż z Człuchowa. Akompaniował mu szef białogardzkiego chóru Bel Canto Paweł Mielcarek. Damska część publiczności wzruszona ocierała łzy z kącików oka. Kolejną muzyczną niespodzianką był występ Karoliny Szary przy akompaniamencie Marka Kopczyńskiego. Wyśpiewana piosenka to zwiastun płyty z utworami do tekstów poetów z Białogardu. Premiera płyty, do której muzykę napisał pan Marek, zaplanowana jest na jesień tego roku. To był wspaniały wieczór.
Wystawa to szybki, kilkuminutowy zapis rzeczywistości, która urzekła autora. Dominują głównie regiony włoskie (Toskania, Liguria, Kampania, Umbria). Znajdziemy też Chorwację (wyspa Brać) oraz Jezioro Bodeńskie i Polskę (Pomorze).
Między zwiedzaniem kolejnych uliczek powstawały w pośpiechu szkice z natury. Piękno architektury, szczególnie włoskiej, niepowtarzalny klimat przylepionych do siebie kamienic, wąskich, zacienionych uliczek, wśród których tworzyła się historia kultury śródziemnomorskiej, nie pozwalały obojętnie przejść bez uwiecznienia.
Do rysowania posłużyły długopis, pisak, piórko, ołówek, pastel.
Licznie zgromadzeni goście mieli także okazję wysłuchać kilku pieśni neapolitańskich wyśpiewanych tego wieczoru przez tenora Krzysztofa Chucia, który przyjechał na wernisaż z Człuchowa. Akompaniował mu szef białogardzkiego chóru Bel Canto Paweł Mielcarek. Damska część publiczności wzruszona ocierała łzy z kącików oka. Kolejną muzyczną niespodzianką był występ Karoliny Szary przy akompaniamencie Marka Kopczyńskiego. Wyśpiewana piosenka to zwiastun płyty z utworami do tekstów poetów z Białogardu. Premiera płyty, do której muzykę napisał pan Marek, zaplanowana jest na jesień tego roku. To był wspaniały wieczór.
Między zwiedzaniem kolejnych uliczek powstawały w pośpiechu szkice z natury. Piękno architektury, szczególnie włoskiej, niepowtarzalny klimat przylepionych do siebie kamienic, wąskich, zacienionych uliczek, wśród których tworzyła się historia kultury śródziemnomorskiej, nie pozwalały obojętnie przejść bez uwiecznienia.
Do rysowania posłużyły długopis, pisak, piórko, ołówek, pastel.